Dzisiaj porzucę opisywanie jakichś
ciekawostek i skupię się na małej finansowej aferze, której
ofiarą jest zespół z niższych rejonów boiskowych tabel. Pewnie
nawet nie wszyscy wiedzą, że w polskiej lidze można znaleźć taką
drużynę jak Rozwój Katowice, ale to właśnie włodarzom tego
klubu trafiło się przysłowiowe "złote ziarno". W ich
szeregach wychował się bowiem nowy gwiazdor naszej reprezentacji
narodowej czyli Arkadiusz Milik. Jak to niestety w takich przypadkach
bywa, Milik nie gra już w Rozwoju, a jednak tamten klub nie może
doprosić się pieniędzy za transfer swojej największej jak do tej
pory gwiazdy. Jeżeli jesteście ciekawi jak wcześniej wyglądały
transferowe losy reprezentanta Polski to przeczytajcie fragment jego
biografii, który znajdziecie tutaj!
Gra toczy się o okrągły milion
złotych, a drugą stroną sporu jest Górnik Zabrze, do którego
Milik przeszedł gdy miał siedemnaście lat. Potem z Górnika
powędrował do Bayernu Leverkusen i według umowy, Rozwój powinien
otrzymać za ten transfer 20% całej kwoty, ale jak nietrudno się
domyśleć do dzisiaj pieniądze nie wpłynęły na konta.
I w taki oto sposób Górnik Zabrze
ma... piłkarskie długi, mimo iż mogłoby się wydawać, że
wszyscy chwycili byka (a w tym przypadku Milika) za rogi. Całą
sytuację opisał dokładnie Przegląd Sportowy i lekturę właśnie
w tej gazecie gorąco polecam! Link znajdziecie tutaj!
A tak na koniec warto dodać, że
aktualna wartość rynkowa Milika wynosi około dwa i pół miliona
euro, co daje szalone jak na polskie warunki dziesięć milionów
złotych - nasz lewonożny napastnik obecnie jest wypożyczony tak
jak pisałem do Bayernu Leverkusen, a jego kontakt wygaśnie
trzydziestego czerwca przyszłego roku - trochę więc czasu jest na
to, by z tych dwóch i pół miliona zrobiło się co najmniej
dziesięć? Wszyscy byśmy sobie tego życzyli!
#wartość milika #arkadiusz milik #górnik zabrze #piłka nożna i pieniądze #długi